Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Sąsiednia wioska- Mazan.

Obraz
    Rok 2020 jest pełen niespodzianek i zmian. Zacznę od tego, że w tym roku zmieniłem miejsce pracy i miejsce zamieszkania. Obecnie mieszkam w Indianie, blisko dużego miasta Iquitos. Ale moja praca znajduje się w sąsiedniej wiosce, Mazan. Odległość między tymi wioskami to zaledwie 6,5 km; droga malownicza prowadzi przez dżunglę, pełna zakrętów i trochę niebezpieczna.     Kościoły i szkoły nadal są pozamykane i nie wiadomo, kiedy uczniowie wrócą do swoich szkolnych ławek. Myślę, że nie nastąpi to do końca grudnia, a wtedy kończy się rok szkolny. Zobaczymy, co wymyśli rząd peruwiański. Obecnie sytuacja w Peru wygląda bardzo słabo, koronawirus szaleje, ludzie tracą pracę, turystyka jest wstrzymana. Mimo trudnej sytuacji, życie płynie dalej.  Obiadek. OBIAD NA ŚWIEŻYM POWIETRZU To jest to, co najbardziej lubię w Peru. Zatrzymać się na ulicy, i zjeść coś pysznego. Tym razem, miałem okazję zjeść pyszną rybkę upieczoną na grillu. Cała ta restauracja zaskoczyła mnie pozytywnie. Była woda i my

Domki z drewna.

Obraz
Własny, ale ciasny kąt. Domy i domeczki w peruwiańskiej dżungli wyglądają zupełnie inaczej niż w Europie. Jak się mieszka w amazońskiej puszczy? O tym przeczytacie w tym artykule. Życie w dżungli. DREWNIANE I MUROWANE DOMY Mieszkańcy małej miejscowości Indiana, gdzie obecnie mieszkam, swoje domy w większości budują z drewna. Póki co, nie brakuje jeszcze drzew w dżungli, ale każdego roku jest co raz mniej. Wystarczy parę desek, gwoździe, i oczywiście blacha na dach. I dom jest już gotowy. Ale jeśli ktoś popatrzy na zdjęcie, to pomy ś li sobie, jak można tak żyć? W dżungli są dwa typy domów: murowane i drewniane. Tych drugich jest oczywiście więcej, ponieważ drewno jest dużo tańsze, niż cegła i cement. W każdym domku drewnianym nie może zabraknąć trzech najważniejszych rzeczy dla każdego Peruwiańczyka: hamak, telewizor i sprzęt muzyczny HI-FI. Może brakować lodówki, pralki, łazienki, ale tych trzech rzeczy nie może zabraknąć. Już wyjaśniam, dlaczego tak jest. Ogólnie

Tu jest Peru, tu się pije.

Obraz
       Myślę, że w każdym kraju na całym świecie jest dostęp do alkoholu. W Polsce pije się dużo wódki, w Niemczech dużo piwa, we Włoszech dużo wina. A jak wygląda picie alkoholu w Peru?  Czym Peruwiańczycy tak się delektują, jeśli chodzi o picie alkoholu? Szykuje się imprezka. PIWO KRÓLUJE.            Może to wynikać z klimatu, jaki panuje w dżungli, klimat tropikalny sprawia, że czujemy się jak w saunie. Najpopularniejsza marka piwa w Peru to: CRISTAL, CUSQUEŃA, PILSEN. Zawsze jest gorąco, także taki zimny browarek dobrze zrobi. Oprócz piwa, Peruwiańczycy piją też rum z coca colą, a po wino sięgają bardzo rzadko. Wódka w takim klimacie raczej nie jest wskazana. Za to whisky z colą i lodem jest dobrym drinkiem. Niestety, dla tych, co piją dużo piwa, smutną wiadomością jest to, że cena z 6 soli wzrosła do 7 soli. Myślę, że spowodowane jest to całą sytuacją związaną z koronawirusem. Mimo wzrostu ceny, ludzie nadal pewnie będą sięgać po ten napój alkoholowy.           Nie wszyscy jednak

Glonojad na śniadanie.

Obraz
        Jedzenie odgrywa ważną rolę w naszym życiu, i bez niego nie możemy żyć. Na całym świecie, każdy kraj jest dumny z tego, że ma własną, przepyszną kuchnię. Co zatem jedzą ludzie w dżungli? Jak jest z dostępem do jedzenia? O tym wszystkim w tym artykule.  Pyszny glonojad. GLONOJAD NA ŚNIADANIE          Przez pierwsze pół roku mojego pobytu, miałem problemy żołądkowe. Wszyscy jedliśmy to samo, a tylko ja miałem biegunkę. Jak się później okazało, musiałem złapać jakąś bakterię w jedzeniu. Ludzie bardzo często jedzą na ulicy, gdzie nie zawsze jest czysto. A innym zagrożeniem jest to, że refresco z różnych owoców, które sprzedają do picia, może być zrobione z wody, która normalnie nie nadaje się do picia.            Pamiętam jak mieszkałem w Polsce i miałem rybki w akwarium. Obowiązkowo miałem dwa glonojady, bo mówi się, że to one jedzą wszystkie glony i odpadki, które gromadzą się na dnie akwarium. Nigdy w życiu nie pomyślałem, że sam takie glonojady( albo gównojady) będe jadł w swoi

Amazońska Wenecja

Obraz
          Belen to jedna z dzielnic w mieście Iquitos, która jest sławna z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest duże targowisko, które znajduje się w górnej części dzielnicy. Na tym mercado można kupić prawie wszystko. W dolnej części tej dzielnicy znajduje się Amazońska Wenecja, o której słów kilka chciałbym dziś napisać. Proszę założyć kamizelkę ratunkową i zaczynamy! Jak tu chodzić? BELEN- NAJBIEDNIEJSZA DZIELNICA MIASTA          W tej dzielnicy mieszka ok. 60 tysięcy mieszkańców miasta Iquitos. Dzielnica jest podzielona na dwie części- górną i dolną. W tej górnej znajduje się ogromne mercado, zaś w dolnej -Wenecja. Każdego roku od stycznia do maja rzeka Itaya, jej poziom wody podnosi się o kilka metrów. W ten sposób rzeka zalewa całą dzielnicę. Wszystkie domy są przystosowane do takich warunków. Są wzonoszne na wysokich palach, lub wyglądają jak pływające tratwy. W tej dzielnicy nie ma kanalizacji, nie znajdziemy też koszów na śmieci. Ludzie wyrzucają wszystko do rzeki. Dopiero jak

Gringo, gringo - dzwoń na policję!

Obraz
    Tak, jak zapowiadałem w ostatnim artykule, dziś będzie o tym, jak Peruwiańczycy traktują mnie w dżungli. Bycie białym człowiekiem w peruwiańskiej puszczy ma swoje plusy i minusy, swoje dobre i złe strony. Zaczynamy! Mały i duży.             Gringo, czyli biały człowiek w dżungli zawsze będzie wzbudzać sensację. Bo taki biały, wysoki, ma zielone oczy, to już coś nowego. To prawda, że mój wzrost ( 190cm) wzbudza zawsze sensację wśród Peruwiańczyków, którzy raczej są niskiego wzrostu, średnia wynosi jakieś 160cm. Z moim wzrostem kojarzy mi się pewna śmieszna sytuacja, która miała miejsce na ulicy w Limie. Idąc sobie spokojnie ulicą bez celu, nagle zobaczyłem i usłyszałem, jak mały chłopiec wytyka mnie swoim palcem i krzyczy głośno: żyrafa, żyrafa! Roześmiałem się sam i poszedłem sobie dalej. Wszyscy moi uczniowie a także nauczyciele w szkole pytają mnie, czy wszyscy Polacy są tacy wysocy.      Ogólnie Peruwiańczycy kiedy widzą gringo, to myślą sobie, że biały człowiek to ma dużo pieni

Rasizm wśród Peruwiańczyków.

Obraz
        Ogladając wiadomości, obserwując to, co się dzieje na świecie, postanowiłem poruszyć bardzo delikatny i ogromny problem, problem rasizmu. Po ostatnich wydarzeniach w Stanach Zjednoczonych, zabicie czarnoskórego przez białego policjanta i poźniejsze zamieszki na ulicach. Tak sobie pomyślałem, jestem gringo, żyję sobie w peruwiańskiej dżungli, czemu by nie napisać o tym, jak wielkim problemem jest rasizm między Peruwiańczykami. Skupię się nad tym, jak Peruwiańczycy traktują siebie nawzajem.  Równość i solidarność.         Peru to kraj wielokulturowy. Zacznijmy od tego, że na terenie Peru jest Costa, Sierra, i Selva, czyli wybrzeże, góry i dżungla. I w tych trzech różnych regionach geograficznych żyją ludzie, którzy różnią się od siebie, i stąd zaczyna sie dyskryminacja. Rasizm dotyczy właśnie tych trzech obszarów, trzeba zwrócić uwagę na pochodzenie etniczne, kulturę, język, ekonomię poszczególnych grup społecznych. Zacznę od wybrzeża, czyli od Limy, która jest stolicą Peru. To o

Pan Bóg w dżungli

Obraz
Pan Bóg istnieje w każdym zakątku ziemi. Jest Wszechobecny. Istnieje   również     w peruwiańskiej dżungli. O tym jak wygląda religia i wiara ludzi w puszczy amazońskiej przeczytacie w tym artykule. Zapraszam do lektury.   MIESZANKA WYZNANIOWA       Państwo Peru w swoim bogactwie terytorialnym posiada wybrzeże, góry i dżunglę. W 75 % jest krajem katolicki, ale nie brakuje również innych wyznań religijnych. W wieku XX nastąpiły ogrome zmiany, jeśli chodzi o państwo i religię. W 1915 roku rząd peruwiański pozwala na kult publiczny i otwarte świątynie wyznaniom nie- katolickim. W tym momencie następuje wolność wyznaniowa. W 1979 roku nastąpiła separacja państwa od Kościoła katolickiego. Natomiast konstytucja z 1993 roku mówi o tym, że rząd peruwiański uznaje Kościół katolicki jako ważny element w formacji historycznej, kulturowej i moralnej państwa Peru. I tak po dziś, Kosciół katolicki odgrywa ważną rolę w państwie. Oprócz katolików, obecni są również ewangelicy, adwentyści, krzyżo

Człowiek z dżungli...

Obraz
     Człowiek z dżungli to zupełne przeciwieństwo ludzi z Europy czy innego zakątka świata. W swoim nowym blogu zapraszam wszystkich, którzy chcą poznać chociaż trochę kulturę i mentalność ludzi dżungli. Ten blog jest prowadzony przez pewnego Gringo ( białego), który od siedmiu lat mieszka w peruwiańskiej, amazońskiej puszczy.   Nazywam się Paweł Stanios, i od czterech lat pracuję jako nauczyciel w szkole średniej.     Zapraszam Cię do odkrywania razem ze mną codziennego życia w dżungli, która czasami bywa rajem, a czasami bywa piekłem. Kiedy zasypiam, do snu śpiewa mi szum dżungli, i kiedy się budzę, budzi mnie śpiew ptaków i szum palm.